Nerwowość pojawiła się w chwili gdy PO i radna niezrzeszona Małgorzta Jacyna – Witt chcieli dyskusji na temat zmian w budżecie. Sprawa jest niebagatelna bo miasto wyda o 107mln złotych mniej niż planowano. Dochody zmniejszą się też o ponad 86mln zł. Kluby wpierające Piotra Krzystka czyli PiS, Klub Szczecin dla Pokoleń i SLD generalnie uznały, że nie ma o czym dyskutować bo te kwestie omawiano na posiedzeniu komisji. Ostatecznie dyskusji nie było i proponowane poprawki budżetowe przyjęto.
Inną kwestia tylko z pozoru oczywistą, było ustalenie pensji prezydenta. Do marca będzie zarabiać o 187zł mniej. To regulacja kosmetyczna, gdyż prezydent Szczecina otrzymuje pensję w maksymalnej dopuszczonej przepisami wysokości. Od marca dostanie 15% dodatek stażowy i to sprawi, że pensja będzie na najwyższym pułapie. Zarobek prezydenta Szczecina to 12tys. złotych miesięcznie.
EL
Przedświąteczna robocza sesja Rady Miasta pokazała, jak w przyszłości mogą przebiegać głosowania w trakcie obrad plenarnych, gdy koalicja dogaduje się z prezydentem. Może w ogóle nie być nad niczym dyskusji… Zapowiada się ciekawie.