– Początkowo sprawiła to nauka w Techniku w Dąbiu, a później sprawy sercowe, bo tu założyłam rodzinę i osiadłam, mówi Alina Kordowska kandydatka na radną RM Szczecin.
Ma ogromne doświadczenie samorządowe, w osiedlowym samorządzie pracuje już 20 lat, a od 16 jest jego przewodniczącą. – To pozwoliło mi poznać metody i okoliczności podejmowania decyzji dotyczących poszczególnych osiedli. Wiem jak sprawić by te najważniejsze zostały podjęte czy dla Dąbia czy dla Zdrojów, Podjuch i innych osiedli, mówi Alina Kordowska. Kandydując do Rady Miasta Szczecina, chcę mieć realny wpływ na to co będzie się zmieniać w okresie najbliższych 4 lat, dodaje pani Alina. – Nie obiecuję Wam niczego, bo przecież nie stanie się cud gdy wejdę do Rady Miasta, i wszystko czego się nie udało zrobić do tej pory, będzie zrobione.
Będę mierzyć siły na zamiary, ale obiecuję realizować program, który będzie Waszym programem, mówi z naciskiem Alina Kordowska. Zobowiązuję się do: bieżących kontaktów z Radami Osiedli i mieszkańcami I Okręgu Wyborczego, pilotowania spraw/inwestycji rozpoczętych i ujętych do realizacji na najbliższe lata, wspólnego wyboru kolejności zadań wg. ważności ich realizacji i podejmowania nowych wyzwań dla następnych inwestycji dla Prawobrzeża.
– To jasna i zdecydowana deklaracja, więc jeśli nie jesteście jeszcze zdecydowani, nie macie swojego kandydata, zwracam się do Was z prośbą o oddanie głosu na naszą Alinkę, mówi Wioleta Niedostakiewicz członek RO Dąbie. Łatwo zapamiętać gdzie szukać kandydatki, bo na liście Bezpartyjni.
– Od wielu dni z bilbordów tak pięknie na nas patrzą osoby, które niekoniecznie są przychylni dla Dąbia, Zdrojów czy Słonecznego. Dlatego warto zagłosować na ludzi, którym nasze osiedle – jak również inne osiedla Prawobrzeża, nie są obojętne, przekonuje Alina Kordowska. Wiemy ile mamy do zrobienia, wiemy co gnębi mieszkańców prawej strony miasta, i jest to możliwe do osiągnięcia tylko wtedy, gdy mi zaufacie!
– Zapraszam do wzięcia udziału w wyborach 16 listopada i oddanie głosu na tych, którzy nas nie zawiodą, mówi Waldemar Kapella wiceprzewodniczący RO. Wiem, że to nie obietnica ze strony Aliny Kordowskiej, a przyrzeczenie, podkreśla nasz rozmówca.
Znajomi postrzegają panią Alinę jako zdecydowaną w działaniu, i z wielką empatią na ludzi i ich problemy. – Jest energiczna i stanowcza w działaniu, warta zaufania, dodaje Irena Śliwińska z RO Dąbie. W wolnym czasie lubi dziergać na drutach, i sporo czasu poświęca wnuczce Laurze. W radzie miasta bez wątpienia sprawy społeczne będą w orbicie jej zainteresowań.