Niestety, nie będzie. To kolejny kontrakt utracony przez firmę Energopol Szczecin. Od kilku miesięcy firma jest w stanie upadłości, choć chce wdrożyć plan naprawczy ale to zleży od decyzji sądu. Odbyło się już pierwsze wysłuchanie wnioskodawców, ale wpłynął kolejny wniosek o upadłość sanacyjną co wydłuża sprawę. Od sierpnia pracownicy Energopolu czekają też na pieniądze ale widoki są mgliste. Ścieżka była elementem kontraktu zawartego przez województwo. Część ścieżki na odcinku od Dąbia do Czarnej Łąki jest w zasadzie gotowa i latem wielu rowerzystów z niej korzystało. Do renowacji pozostał odcinek do Lubczyny i tu już nic się udało zrobić. Zarząd województwa podjął decyzję o odstąpieniu od umowy na „zaprojektowanie i wykonanie szlaku rowerowego na wale przeciwpowodziowym wzdłuż rzeki Chełszcząca i jeziora Dąbie”. Kontrakt wypowiedziano już na początku października, ale na razie nie wiadomo kto i kiedy dokończy remont scieżki na koronie wałów. Ścieżka jest ulubionym miejscem spacerów i rowerowych wojaży, ale jest też obiektem zainteresowania dzików, które w poszukiwaniu pożywienia ryją podstawę ścieżki pozostawiając po sobie dziury, na które korzystający ze ścieżki musza bacznie zwracać uwagę.
EL
Foto ilustracyjne