W sumie potrąciła dwoje nastolatków, chłopaka i dziewczynę, on przeżył, dziewczyna zmarła. Przed szczecińskim sądem ruszył proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiada 37-letnia mieszkanka Prawobrzeża, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu i w dodatku bez prawa jazdy, którego wcześniej wyrokiem sądu ją pozbawiono. Sąd przesłuchał świadków tragedii, sprawczyni grozi do 12 lat więzienia.
Jeden ze świadków (potrącony chłopak, kolega zmarłej),zeznał przed sądem, że uderzenie auta było tak silne, że dziewczynę odrzuciło na kilka metrów. W innym miejscu powiedział, że ranna dziewczyna bardzo cierpiała i krzyczała, ale sprawczyni uznała, że nie trzeba wzywać pomocy i uciekła, gdy tymczasem ranna Weronika miała połamane nogi i miednicę.
To nie pierwszy tego typu wybryk oskarżonej Karoliny P., dlatego prokurator domaga się dla niej ośmiu lat więzienia i dziesięciu lat zakazu prowadzenia pojazdów. Za jazdę po pijanemu już miała taki zakaz. Prokurator domaga się też wpłaty pięciu tysięcy złotych na fundusz pomocy ofiarom wypadków.
Sama oskarżona sprawia wrażenie zalęknionej, skulonej osoby. W więzieniu podjęła kurację odwykową bo jest uzależniona od alkoholu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi jej 12 lat więzienia. Wyrok ma być ogłoszony już dziś, w piątek 23 października, gdyż zrezygnowano na przykład z odczytywania wyjaśnień oskarżonej i proces przebiega bardzo sprawnie.
Sąd orzekł, że Karolina P., jest winna spowodowania śmiertelnego wypadku i skazł ją na osiem lat więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i na wpłatę kwoty 15 tysięcy złotych na rzecz funduszu pomocy ofiarom wypadków. Wyrok nie jest prawomocny.
EL