To nieco sarkastyczne stwierdzenie wynika z planów przedłożonych przez TBS Prawobrzeże, które z powodu braku funduszy nie zamierza rozebrać straszących wyglądem zrujnowanych budynków przy ulicy Oficerskiej.
– Bardzo nas to martwi, gdyż po pierwsze takie rudery są zawsze niebezpieczne, a po drugie ich wygląd w żadnej mierze nie przyczynia się do poprawy estetyki danego rejonu – mówi Alina Kordowska przewodnicząca samorządowej RO Dąbie. TBS nie kryje, że powodem odłożenia rozbiórki w nieokreśloną przyszłość, jest brak odpowiednich funduszy. – Na zabudowę czekają też tereny przy ulicy Koszarowej, ale brakuje źródeł finansowania, co sprawia, że teren jest niezagospodarowany od lat – dodaje przewodnicząca Alina Korodowska. Cały ten kwartał oczekuje na kompleksową modernizację połączoną z wyburzeniem budynków będących w bardzo złym stanie, ale z braku pieniędzy nie widomo kiedy to się stanie.
Takie zrujnowane niemal stuletnie budynki, jeszcze w Dąbiu postraszą. Pozostaje tylko wyczulić rodziców by przestrzegali swoje pociechy przed jakimikolwiek zabawami w tym rejonie. Nie trudno się domyśleć czym to może grozić. Z budynków wykradziono wszystko co pachniało metalem bądź nadawało się do spalenia w piecu. Pomiędzy opuszczonymi obiektami utworzyły się prawdziwe wysypiska śmieci. Można tu „wypocząć” na wyrzuconych tapczanach i połamanych fotelach, a w zdewastowanych lodówkach można „przechować” żywność.
Centrum dużego osiedla, 21.wiek, człowiek podbija kosmos, schodzi do najgłębszych czeluści oceanów, a w Dąbiu średniowiecze… Wstyd i skandal, że jedynym wytłumaczeniem tego burdelu (i tak dyplomatycznie to nazywając), jest brak pieniędzy. Mieszkańcy Dąbia pytają, skoro znalazły się na błyskawiczną budowę nowej siedziby TBSu w Zdrojach, to dlaczego nie znaleziono wielokroć mniejszej kwoty na zrobienie porządku z ruderami zagrażającymi bezpieczeństwu ludzi.
EL