Robią na szaro

04.08.2015, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Zaskoczenie jest pełne, dziwią się pasażerowie i mieszkańcy.

Na zlecenie ZDiTM odnawiane są niektóre wiaty przystankowe i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie kolor farby jaką się to robi. Nasze zdjęcia mówią wszystko, wiaty stają się stalowo – szare, a przez to brzydkie! Kto wymyślił taki kolor dla miejskiej przestrzeni publicznej, pytają zadziwieni pasażerowie?
 
Powie ktoś, farba jak farba, ważne, że będzie czysto i świeżo. Zgoda, tyle, że kolor tej farby ma się nijak do oficjalnych kolorów Szczecina w jakich dotychczas były malowane wiaty. To zresztą uchwała Rady Miasta je wprowadziła na wniosek zarządu Szczecina. Przypomnijmy, że te są bordowo – grantaowe i w takiej tonacji są teraz malowane na szaro. Kolorami Floating Garden są zielony, biały i ciemnoniebieski. Skąd więc nagle stalowo – szary kolor na miejskich wiatach? Jedna z oczekujących podsumowała, że na taki sam kolor jej dziadek miał pomalowany gołębnik…
 
Zadajemy to pytanie dla ZDiTM, który jest właścicielem wiat, choć większością z nich zarządzają różne agencje reklamowe. Nie zdziwi gdy wkrótce każda wiata będzie w innym kolorze, bo jeśli można zamalować oficjalne kolory, to kto zabroni agencjom zrobić np. łowicki pasiak? Zresztą niektóre z nich oklejone reklamami już tak wyglądają, ale są jednak rozpoznawalne. Inaczej z wiatami malowanymi na szaro, które w pochmurne dni wręcz giną z pola widzenia. Najpierw wymyślono by żółte płotki w ulicy Wyszyńskiego pomalować na szaro i zrobiło się bardzo brzydko, a teraz przyszła kolej na wiaty. Widać ktoś ma za dużo (albo zbyt mało) szarych komórek i wydaje takie głupie decyzje. Może prezydent zainteresuje się dlaczego malują mu miasto w ponure kolory. ©
 
EL

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.16.66.206). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook