Przychodni problem drogowy
14.01.2013, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowyNieczęsto zdarza się aby problem przychodni dotyczył tematu, który nie obraca się wokół leków, ilości chorych, lekarzy lub pielęgniarek. Placówka w Zdrojach ma jednak urwanie głowy z kawałkiem ziemi, przez który pacjenci nie mogą swobodnie wjechać na teren lecznicy.
Wspomniane już wcześniej dziury, które znajdują się w jezdni przed przychodnią w Zdrojach są bardzo dużych rozmiarów i praktycznie uniemożliwiają pacjentom poruszającym się na wózkach przedostanie się do szpitala jak i wyjechanie z terenu budynku. Od dłuższego czasu zarówno kuracjusze jak i pan Jacek Matusiak (kierownik przychodni) pisali do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego listy aby coś zrobić z tym problemem, niestety nie otrzymali żadnego odzewu.
- Nasze pisma nic nie dają, a jest coraz gorzej. Cały wjazd to jest jedna wielka dziura. Zero reakcji, a problem nie maleje, tylko się powiększa. Dla tych, którzy korzystają z placówki to jest dramat, pacjent niepełnosprawny nie ma możliwości aby dostać się na teren przychodni. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nie odpowiada na nasze pisma. Pacjenci dzwonią do miasta, gdzie mogą. Jesteśmy ciągle zbywani brakiem pieniędzy - tłumaczy Jacek Matusiak, kierownik przychodni.
Postanowiliśmy sami skontaktować się z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy: ZDiTM w II kwartale 2013 roku, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, dokona utwardzenia frezami przedmiotowego terenu.
Autor: Rafał Czajkowski