Godzinę trwała gorąca dyskusja między radnymi komisji rewizyjnej Rady Miasta nad zapisami protokołu dotyczącego Centrum Żeglarskiego w Dąbiu. Mimo argumentacji, przedstawicielom rządzącej koalicji nie udało się nic zmienić w zapisach przedłożonego protokołu. Wszystkie zgłoszone poprawki odrzucili głosujący razem radni PO i radna niezrzeszona. Protokół trafił do prezydenta Szczecina
Posiedzenie komisji rewizyjnej Rady Miasta nie zapowiadało się burzliwie. Przewodniczący komisji Bazyli Baran przedstawił protokół pokontrolny dotyczący budowy Centrum Żeglarskiego w Dąbiu. To jedna z nieudanych i mocno opóźnionych inwestycji miejskich. Pod głosowanie poddano kilkanaście poprawek. Przeszły tylko te, które zgłosili radna Jacyna-Witt i radni PO. Zmiany proponowane przez PiS i Klub dla Pokoleń zostały odrzucane. Protokól nie zawiera wniosków końcowych, gdyż zgodnie z procedurą, protokół najpierw musi być przesłany do prezydenta. To on w ciagu 7 dni musi się zapoznać z ustaleniami komisji. Dopiero wtedy mogą być sformułowane wnioski. Raport trafi też do prokuratury, która prowadzi swoje śledztwo ws. inwestycji w Dąbiu. Radni od kilku miesięcy próbują wyjaśnić, kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości w inwestycji na terenie CŻ.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy budowie Centrum Żeglarskiego prowadzi szczecińska prokuratura. Przedłużono je do 25 czerwca.
Urząd marszałkowski zażądał od miasta zwrotu 7mln złotych, bo z kontroli urzędu wynika, że unijne środki przekazane na budowę CŻ zostały wydawane z naruszeniem ustawy o finansach publicznych.
Opóźnienie w budowie CŻ wynosi już kilka lat. Pierwotnie marina miała być gotowa ponad dwa lata temu. Jednak na początku 2011 roku główny wykonawca firma Unipol zeszła z placu budowy. Dziś nikt nie jest w stanie zagwarantować, że budowa Centrum zostanie zakończona w nowym, przewidywanym terminie do końca 2015 roku.
EL