O poranku, trzynastego lipca (sobota), policja wkroczyła na teren kąpieliska Dąbie w celu sprawdzenia czy wszystkie wymogi są zachowane. Na sprawdzanym terenie przebywał jeden dorosły ratownik, oraz dwóch stażystów (trzynaście i czternaście lat).
Około godziny 11 pojawiła się czerwona flaga. Na pomoc wezwano szczecińskich WOPR-owców, którzy mieli zastąpić wspomnianą trójkę. - Zgodnie z zapowiedziami Zakładu Usług Komunalnych szczecińskie kąpieliska, pod względem bezpieczeństwa, kontrolowane są kilka razy w tygodniu. - tłumaczy Andrzej Kus, rzecznik ZUK-u. - O pomoc w prowadzeniu takich kontroli proszona jest również policja. W sobotę, podczas jednej z nich stwierdzono nieprawidłowości. Ratownicy nienależycie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Dodatkowo pracowali w niepełnym składzie. W związku z tą sytuacją na 3 dni zostali zatrudnieni ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. To oni, wstępnie do poniedziałku, będą strzegli bezpieczeństwa na kąpielisku. Tego dnia odbędzie się również spotkanie z przedstawicielami firmy Multigrupa. Zostaną podjęte decyzje, co do dalszej współpracy.
Autor: Rafał Czajkowski