Pomoc w ciemnościach

27.02.2015, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Kto musi skorzystac z nocnej pomocy medycznej przeżywa koszmar z powodu lokalizacji punktu w Szpitalu Zdroje.

Problem pojawia się po zapadnięciu zmroku, gdy niemal zupełny brak oświetlenia sprawia, że ludzie gubią się w ciemnościach.
 
Nie mamy zastrzeżeń do obiektu jako takiego, ale nasze zdjęcia nie pozostawiają żadnych wątpliwości, teren jest kompletnie nieoświetlony. Światła brakuje szczególnie nad schodami łączącymi dolny poziom szpitala z górnym czyli nowym oddziałem wewnętrznym. Komu przyjdzie w ciemnościach pokonać te zdradliwe schody przy szwankującym zdrowiu, ten wie, co znaczy pokonać je z „duszą na ramieniu”. Oświetlenia brakuje także na narożniku samego pawilonu nr 14 – choćby jednej lampy, która byłaby swego rodzaju wskazówką dla poszukujących w nocy pomocy. Jedna lampka nad wejściem to za mało!
 
To nie są wydumane pretensje, choć rozumiemy, że w szpitalu nadal trwają różne inwestycje, ale ustawienie lampy nad schodami, czy zainstalowanie oświetlacza na narożniku jednego budynku, to żadne koszty, a bezpieczeństwo diametralnie się poprawi. Rozumiemy też, że teren szpitala to nie supermarket i nie można go oświetlić jak choinkę w Boże Narodzenie, ale minimum oświetlenia jest po prostu niezbędne by nie doszło do nieszczęścia. Upadek na tych nierównych schodach czy błądzenie w ciemnościach w poszukiwaniu wejścia do właściwego pawilonu nie jest przyjemne ani bezpieczne.
 
Apelujemy do dyrekcji Szpitala w Zdrojach by w trosce o pacjentów i swoich pracowników – pielęgniarki na nocnych dyżurach boją się przenosić materiały do laboratorium, poprawiła w trybie pilnym oświetlenie terenu szpitala. My sugerujemy tylko dwie lampy, choć potrzeby są zdecydowanie większe.
 
EL
 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.144.9.249). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.