Policja przed szkołami

16.10.2013, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Wczesnym rankiem policyjne patrole drogówki ustawiły się przed szczecińskimi szkołami.

Mnożące się skargi dyrektorów szkół i rodziców na kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość, doprowadziły do zmasowanych działań policji. Przy wybranych szkołach podstawowych stanęły policyjne patrole z radarami i sprawdzono faktyczną prędkość aut. – Przed siódmą rano załogi radiowozów rozpoczęły kontrolę, i niemal od razu były pierwsze, niestety smutne efekty, mówi aspirant Anna Gaweł ze szczecińskiej drogówki. Mandatami za nadmierną prędkość ukarano 11 kierujących, i zatrzymano jednego kierującego pod wpływem alkoholu. – Patrol w Płoni na ulicy Piasecznej, tuż koło tamtejszej szkoły podstawowej zatrzymał jadącego Poloneza, którym kierował pan, u którego alkomat wykazał niemal półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu, informuje asp. Anna Gaweł. Towarzyszyliśmy temu patrolowi, którzy na miejscu wykonał czynności, a następnie zabrał kierującego na Komendę, gdyż taki poziom alkoholu u kierującego jest traktowany jak przestępstwo w ruchu drogowym i trzeba sporządzić dokumenty do sądu. To on orzeknie o konsekwencjach. Inny kierujący pędził z szybkością przekraczającą o 33km/h niż dopuszczają przepisy. – W okolicach szkół prędkość dopuszczalna to 40km/h, ale wielu kierujących zapomina o tym, dodaje asp. Anna Gaweł. Mandat karny wyniósł 200zł plus 6pkt karnych. Zatrzymano też jedną panią, której także się spieszyło. Policja zapowiada, że takie akcje będą kontynuowane.

   Natężenie ruchu staje się coraz większe, a długo utrzymujący się mrok plus częste opady deszczu nie sprzyjają jeździe. Tym bardziej należy pochwalić drogówkę, która zabrała się za temperowanie „mistrzów kierownicy”, którym się spieszy. Proponujemy jeszcze jedną ostrą akcję. Od pewnego czasu zapanowała moda na instalowanie oświetlenia LED, które jest używane zamiast świateł mijania czy do jazdy dziennej. Tymczasem powoduje to, że z przodu i owszem, widać światełka, ale z tyłu auta jest absolutnie ciemno! We mgle, silnych opdach deszczu (wkrótce śniegu) kompletnie nie widać, że ktoś przed nami jedzie. Z tego tytułu dochodzi do kolizji, ostatnia zmasowana miała miejsce na autostradzie pod Krakowem. Tu zderzyło się osiem aut.

EL

 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.146.37.242). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.