Poczta kpi z klientów

08.04.2017, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Gdy w Warszawie setki pocztowców dopominały się o podwyżkę płac, na poczcie w Dąbiu doszło do zdarzeń, które każą się głęboko zastanowić nad taką koniecznością.

Tuż przed godziną 14,00 kilku klientów chciało zakupić znaczki pocztowe na krajowe listy i pocztówki. Święta tuż, tuż więc pora wysłać świąteczne życzenia. Niestety, okazało się to niemożliwe. Oto w urzędzie pocztowym Szczecin 12 znaczków po prostu nie ma. – Proszę przyjść w poniedziałek bo dziś znaczków na przesyłki krajowe nie mam – usłyszał nasz czytelnik. Oferowano mu albo znaczki na przesyłki priorytetowe, a więc droższe, albo znaczki o nominale po… 10gr, które w ilości ponad 20 szt.(!) w żaden sposób na kartkę z życzeniami nie naklei bo nie ma no to miejsca. Znaczki pewnie były ale zdeponowane w sejfie, po cóż więc dyżur skoro na poczcie nie można załatwić najprostszej wydawałoby się rzeczy.
 
Młodszym czytelnikom przypominamy, że niegdyś znaczki pocztowe można było kupić w kiosku Ruch, ale odkąd Poczta Polska stała się monopolistą w zakresie sprzedaży znaczków i zerwała umowy na ich dystrybucję np. w kioskach, jedynym miejscem gdzie można je nabyć są urzędy pocztowe. Niestety, przykład urzędu w Dąbiu pokazuje, że nawet tu, u monopolisty znaczków nie ma. Wstyd, to najłagodniejsze powiedzenie jakie ciśnie się na usta. Żądanie podwyżek przy takim poziomie obsługi klientów, z których przecież Poczta żyje, to po prostu żenada.
 
EL
 

Foto ilustracyjne net.

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.17.28.48). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook