Był przywódcą strajków w latach 80-tych oraz dwukrotnym prezydentem miasta. Przypomnijmy, że to za prezydentury Mariana Jurczyka zakończono budowę Trasy Pionierów, mostów nad Regalicą oraz przygotowano plany i miejsce pod budowę hali widowiskowo – sportowej przy ulicy Szafera. Podjęto też deczyzję o budowie oczyszczalni ścieków Pomorzany i budowie Filharmonii. Zapadła też decyzja o przygotowaniu do przebudowy ulicy Struga.
Wielokrotnie bywał na Prawobrzeżu, uczestniczył w posiedzeniach rad osiedli i w spotkaniach z mieszkańcami. Wbrew panującej opinii, miasto nie było wtedy w marazmie i zapaści w jakiej jest obecnie. Robił wiele by zachować miejsca pracy i by ziemia nie szła w obce ręce, co często podkreślał w wypowiedziach.
Marian Jurczyk prezydentem Szczecina był dwukrotnie, w latach 1998–2000 oraz 2002–2006. Był także działaczem opozycji w okresie PRL i senatorem IV kadencji.
Miał przydoemek "pan szanowny", bo tak zwykł sie zwracać do swych rozmówców: panie szanowny... Przed każdą decyzją rozważał wszystkie "za" i "przeciw". Był rozważny, choć nie bojaźliwy. Wiele lat pracy z nim pozwoliło Go dogłębnie poznać. Czasami puszczały mu nerwy, ale było wiadomo, że to na krótko, zaraz powracał spokój i opanowanie. Starał się nadrobić braki w edukacji, chłonął książki i starał się przyswoić jak najwiecej wiedzy.
Od zwykłego stoczniowego magazyniera, przez przywódcę sierpnia'80. do prezydentury Szczecina i senatora RP. Życie nie oszczędziło mu zmartiwień i tragedii. W niewyjaśnionych okolicznościach stracił syna i synową, był więziony za działaność opozycyjną.
Zmarł 30 grudnia po długiej walce z chorobą. Miał 79 lat.
Zmarł 30 grudnia po długiej walce z chorobą. Miał 79 lat.