OKIEM LIPIENIA

23.12.2005, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Powinienem pisać o Karpiu ze względu na nadchodzące Święta, ale naszła mnie pokusa na wyłamanie się z wszelkich reguł.Nadchodzi czas troci i łososia. Najbardziej zawzięci spiningiści z niecierpliwości oczekują nainformacje nadchodzące z nad Regi i Parsęty. Weszły czy też nie/ Jeśli weszły to jak duży był ciąg tarłowy?Wszystko wtedy jest dla nas ważne. Temperatura, poziom wody, nasłonecznienie etc. etc.Wszystko jest ważne jeżeli nie najważniejsze. W pierwszych dniach stycznia gonimy nad trociowe wody w nadziei na spotkanie z tą królewską rybą. Wracamy najczęściej o kiju zarzekając się , że to już na pewno nasz ostatni wyjazd na wymarzone kelty. Ale po pewnym czasie znów goni nas nad rzeki najczęściej po to ażeby oglądać szczęście innych wędkarzy. Rekordziści jeżdżą po l0 lat bez żadnego efektu, ale ku pokrzepieniu serc - znam takich spośród nas, którzy już na pierwszej wyprawie trociowej obdarowani zostali upragnioną zdobyczą.Czyli w Sylwestra z umiarem, a rano nad wodę. Najbliżej nas trociowa woda to Ina i Gowienica. Polecam też Regę, ale tylko w pierwszych dniach stycznia. Przypominam jednocześnie, że łowićbędziemy na wodach, których gospodarzem jest PZW. Znaczki już są w sprzedaży. Korzystając z okazji składam Wam drodzy czytelnicy życzenia zdrowych, wesołych i obfitych świąt.

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.239.87.20). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.