Rada Osiedla Dąbie już kilka miesięcy temu rozpoczęła starania o remont Miłej i wtedy wyszły „kwiatki”. – Najpierw WGKiOś wystąpił do ZDiTM by ustalić stan prawny tej ulicy. ZDiTM odpisał, że ulica jest we władaniu PKP i tylko one mogą dokonać remontu – mówi Alina Kordowska przewodnicząca RO Dąbie. Gdy radni osiedlowi wystąpili do PKP o naprawę Miłej i Jesiennej (stan równie fatalny!), PKP odpowiedziały, że nie są to ich ulice i to na gminie spoczywa obowiązek utrzymania nawierzchni w dobrym stanie. W dodatku ZDiTM przygotował projekt uchwały stanowiącej, że ulica pozostaje we władaniu PKP bo leży na działce będącej w wieczystym użytkowaniu przez tę spółkę.
W trakcie posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony środowiska RM, radni byli jednak przeciwni takiemu rozwiązaniu i zadecydowali, że Miła nadal pozostaje drogą gminną w użytkowaniu. – Wszystkim radnym podziękowałam za takie zrozumienie sprawy, gdyż otwiera to drogę do starań o jej naprawę – mówi Alina Kordowska.
Jedynym przeciwnym był radny Henryk Jerzyk (SLD), który uważa, że gmina nie może robić wyjątków i przejmować ulic bo bierze na siebie obowiązki i otwiera drogę do kolejnych procesów komunalizacji. Radny ma prawo mieć własne zdanie, ale jak bardzo się myli, niech uświadomią mu nasze fotografie świetnie obrazujące stan tej ulicy. Niech odpowie mieszkańcom, jak mają dojść do domu poprzez tę rzekę błota? Przy Miłej mieszkają 23 rodziny, trzy razy więcej niż przy Stepowej, panie radny.
EL