Czytanie budżetu miasta wprawia wielu w przerażenie; setki kolumn, tysiące cyfr, zapisy w różnych działach i wydziałach. Jeszcze większe przerażenie budzi, gdy już nie bez samozaparcia przebrnie się przez owe zapisy, z których wynika kompletny brak inwestycji dla Dąbia. Radni z samorządowej Rady Osiedla powiedzieli dość, i wystosowali „List otwarty” do władz miasta i radnych Rady Miasta. – Od wielu lat składamy wnioski do budżetu i od wielu lat są one pomijane, mówi Alina Kordowska przewodnicząca RO Dąbie. W przedłożonym dokumencie czytamy, że prezydent składał obietnice rozpoczęcia etapowej modernizacji ulic w rejonie Dąbie Osiedle, na co miało iść co roku po 2mln złotych, ale w budżecie zabrakło tych zapisów. – Wnosiliśmy o modernizację ulicy Koszarowej i budowę oświetlenia, ale w budżecie ani słowa na ten temat, zauważa przewodnicząca. W Liście radni osiedlowi przypominają prezydentowi składane przez niego na zebraniu z mieszkańcami obietnice, o zwiększeniu częstotliwości kursów autobusów C i 77 po oddaniu do użytku pętli Turkusowa. Tymczasem z przedłożonych przez ZDiTM planów zmian wynika, że tych kursów np. na linii 56 będzie jeszcze mniej! – Burzą się mieszkańcy i nie ma naszej zgody na to, ale miasto robi co chce, praktycznie zupełnie nie liczy się z 13 tysiącami mieszkańców Dąbia, mówi przewodnicząca. To dlatego radni pytają, czy Dąbie to jeszcze Szczecin, czy o tej zapuszczonej dzielnicy przypominają sobie władze i radni tylko w okresie wyborczym? Osiedlowi działacze zwrócili się z pośbą do radnych, by w nadchodzącej kampanii wyborczej nie wywieszali na terenie osiedla banerów i plakatów ze swoimi wizerunkami, bo w niczym nie zasłużyli się by w ten sposób „zdobić” osiedle. – Na blisko 90 ulic w Dąbiu, zaledwie na 7 jest względna nawierzchnia. Na pozostałych albo jej brak, albo stan wołający o pomstę do nieba, to samo dotyczy chodników, wylicza Alina Kordowska. W tym roku wypadła z planów remontowych ulica Anieli Krzywoń, która nie może się doczekać nowej nawierzchni od 2009 roku. Mieszkańcy Dąbia czują się oszukani i pomijani. Wieloletnie starnia o remont ulicy Szybowcowej (nadal nie skończony), ulicy Wiosennej (druga część nadal nie ruszona), i brak innych inwestycji sprawia, że sięgają po dość radykalne środki by wyrwać z budżetu cokolwiek dla osiedla. Jak bardzo jest to pomijane osiedle niech świadczy fakt, że w tym roku nawet przed szkołami nie odnowiono ani jednego przejścia dla pieszych, czy innego oznakowania poziomego. Wychodzi na to, że tylko mieszkańcom na tym osiedlu zależy, choć to tu miasto sprzedaje najwięcej terenów pod inwestycje. Właściwie nic z tych wpływów nie trafia do Dąbia.
EL