Problem pojawił się w 2006 roku, kiedy to wkrótce po zakończeniu budowy w tym rejonie miasta kolektora ściekowego, i odtworzeniu zatok autobusowych wzdłuż ulicy Goleniowskiej, w krawężnikach zaczęły się pojawiać wyszczerby. Mimo wielu sygnałów do ZDiTM i kilkukrotnej rozmowy z odpowiedzialnym za stan ulic na Prawobrzeżu pracownikiem tej firmy, niczego nie osiągnięto. W końcu stan krawężników zaczął już poważnie zagrażać bezpieczeństwu pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej. Sprawa dotyczy w sumie czterech przystanków: przy ulicy Jugosłowiańskiej, Kostrzyńskiej, placu Słowiańskim i Portowej. To, że nikt nie złamał tu nogi i nie doszło do poważniejszego upadku, to dosłownie cud!
– Dwa lata temu próbowaliśmy sprawą zainteresować radnych RM z I Okręgu Wyborczego obejmującego Prawobrzeże, ale jakoś nikt nie zainteresował się sprawą, mówi Alina Kordowska przewodnicząca RO Dąbie. Sprawą same zainteresowały się media; portal prawobrzeze.info, „Panorama 7” i Kurier. Wreszcie coś się ruszyło, choć wydaje się, że zadziałało tu prawo… zmian. W ZDiTM dokonano (wreszcie!) zmiany osoby odpowiedzialnej za stan ulic m.in. w Dąbiu, i wręcz ruszyło z kopyta!
Naprawę spartaczonych krawężników rozpoczęto od zatoki przy ulicy Jugosłowiańskiej. Firma wykonująca roboty potwierdza, że będzie robić kolejne zatoki. Nas zastanawia tylko dlaczego musiano na to czekać tyle lat, i gdzie się podziały solidne granitowe krawężniki, które zastąpiono podłej jakości odlanymi z betonu. Zagadką pozostaje też nieróbstwo radnych, którzy widzieli problem w trakcie prezentacji na zebraniu osiedlowym w Klubie Delta, ale nie uczynili nic by pomóc w jego rozwiązaniu. Byliśmy świadkami zatrzymywania się aut z obcymi rejestracjami, których pasażerowie wykonywali fotografie „rzeźbionych” zatok autobusowych w Dąbiu. Wreszcie ten powód do wstydu zniknie. Tylko kto ma się wstydzić?
EL
Ostrzeżenie!
Portal prawobrzeze.info informuje, że wszystkie materiały publikowane na naszych łamach są objęte prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. Każde kopiowanie, powielanie bądź inspirowanie się naszymi materiałami przez innych autorów i na rzecz innych wydawców, bez powołania się na źródło informacji lub bez naszej zgody, będzie ścigane zgodnie z obowiązującym prawem.