Budowa Szkoły Podstawowej nr 59 przy ulicy Dąbskiej jest w fazie „wnętrzowej”. – Może tego nie widać z ulicy bo szkoła nie rośnie w górę, ale zapewniam, że prace naprawcze wewnątrz nowych obiektów trwają cały czaas – zapewnia Cecylia Baran dyrektorka SP nr 59.
Przypomnijmy, że od początku budowy nowego skrzydła szkoły wystąpiły problemy. Nam dziennikarzom oberwało się, że „siejemy zamęt”, gdy już w ubiegłoroczne wakacje dotarły do nas niepokojące wieści dotyczące problemów z dachem. Urząd miejski przyznał nam rację po niemal pięciu tygodniach. Okazało się, że zaprojektowany strop jest za słaby i może nie wytrzymać obciążenia po silniejszych opadów śniegu.
Później okazało się, że na zimę nie są należycie zabezpieczone przed wilgocią ściany, aż w końc\u zbankrutował wykonawca robót. Wszystko wymagało zinwentaryzowania, rozpisania nowego przetargu, wyłonienia wykonawcy i przekazania mu placu budowy.
Obecnie wykonawca zakłada taśmy poliwęglanowe, które mają wzmocnić strukturę. Jak zapewnia pani dyrektor, prace przebiegają zgodnie z harmonogramem i na razie nie notuje się dodatkowych opóźnień. Jest więc nadzieja, że nowy rok szkolny 2015/16 rozpocznie się w nowych pomieszczeniach. Oby, bo ponad 400 uczniów gnieździ się w budynku przeznaczonym maksymalnie dla 200 dzieci. Czekają też na to rodzice z Kijewa, Nad Rudzianką i Bukowego.
EL