Przed nimi ponad 500 kilometrów drogami wśród pól, lasów i mniej uczęszczanych szlaków komunikacyjnych. Pielgrzymi są podzielni na grupy, każda ma swojego opiekuna duchowego i marsz rozpoczyna wcześnie rano, by w największy skwar dnia dotrzeć na kwatery. Te są różne, od sal przygotowanych w szkołach, na plebaniach, w domach prywatnych, po noclegi w stodołach, a nawet w stogach siana. – Każdy ma własne intencje, z którymi wyrusza do najważniejszego polskiego sanktuarium - mówi Karolina. Moi przyjaciele, którzy pielgrzymują razem ze mną idą głównie z prośbą o zdrowie i znalezienie pracy. Pielgrzymi dotrą do Jasnej Góry 13 sierpnia rano. Dziennie będą pokonywać średnio 30 kilometrów. Wszyscy, którzy nie mogą pielgrzymować z grupą, mogą przyłączyć się do pielgrzymki w sposób duchowy. Wszystko można wyczytać na stronie szczecińskiej pieszej pielgrzymki. Pielgrzymom życzymy pielgrzymiego szczęścia i wsparcia Najwyższego, by mimo trudów dotarli do Matki Bożej w Częstochowie. Pielgrzymka ze Szczecina należy do najdłuższych w kraju. Idą w niej grupy ze Świnoujścia i Łukęcina, którzy muszą pokonać ponad 600 kilometrów. Najdłuższą drogę mają pielgrzymi z Helu, którzy pokonują 620 kilometrów. Wszystkie pielgrzymki dotrą na Jasną Górę do 15 sierpnia na święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, by wziąć udział we mszy pontyfikalnej pod szczytem Jasnogórskiego Klasztoru.
EL