Mother!

10.11.2017, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Reżyser Darren Aronofsky przyzwyczaił już widzów do tego, że każdy jego film wiąże się z kontrowersjami, a nawet skandalami. Nie inaczej jest w przypadku obrazu Mother!, który podobnie jak Noe: Wybrany przez Boga, oparty jest na biblijnych wątkach.

Akcja filmu rozgrywa się w wielkim starym domu, w którym mieszka para małżonków. On (Javier Bardem) jest utalentowanym i uznanym poetą, który od jakiegoś czasu cierpi na twórczą blokadę. Ona, czyli tytułowa matka (Jennifer Lawrence) jest idealną gospodynią domową, remontującą starą siedzibę pokój po pokoju oraz dbającą o to, by jej mąż miał idealne warunki do pracy. Nieoczekiwanie spokój tej pary burzy wieczorne pukanie do drzwi. Zagubiony mężczyzna (Ed Harris) wprasza się do nich w gościnę i zostaje na noc, a zaraz po nim przybywa także jego żona (Michelle Pfeiffer), synowie, a potem też kolejni bliscy i znajomi. Pani domu, która wkrótce zachodzi w ciążę, jest zirytowana ciągłym napływem ludzi, którzy panoszą się pod jej dachem, ale jej mąż jest aż nazbyt hojny i radosny, witając każdego z otwartymi ramionami. Gdy w końcu spod jego ręki wyjdzie wielkie literackie dzieło, sprawy przybiorą bardzo dziwny obrót.

Mother! To specyficzne połączenie horroru z biblijną alegorią, które nie każdemu widzowi przypadnie do gustu, ale z pewnością, ze względu na swe nowatorstwo, jest to film, który koniecznie należy obejrzeć tej jesieni. Intrygująca, choć czasem bardzo brutalna akcja, oraz udział najzdolniejszych hollywoodzkich gwiazd, gwarantują niezapomniane wrażenia. Z pewnością jest to film, o którym jeszcze długo będzie się dyskutować, nie tylko przy rozdaniu przyszłorocznych Oskarów.  

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.118.0.93). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.