Obiekt przejmie Miejski Ośrodek Kultury w Dąbiu. Będzie w nim trzecia filia tego domu kultury. – Znajdą tu miejsce warsztaty plastyczne dla dzieci i młodzieży ale będą też pracownie dla Szczecińsakiej Akademii Seniora - zapowiedział Andrzej Oryl dyrektor MOK w Dąbiu. Przyszła filia ma dać szansę pogłębiania zainteresowań miłośnikom plastyki, ceramiki, a także różnych rzemiosł pomorskich, bo powrót do działań odtwarzających stare pomorskie wyroby zapowiedział dyrektor MOK. Będą powołane pracownie malowania na jedwabiu i pracownie witrażu.
Sama willa wymaga gruntownego remontu, który dziś wyceniono na 4 mln złotych. Magistrat znalazł pieniądze na ten cel, choć jeszcze rok temu zapowiedzi mówiły o braku pieniędzy w budżecie. Andrzej Oryl przedstawił plany zagospodarowania obiektu. W piwnicach znajdzie się mała galeria, kawiarenka i toalety. Parter zajmą pracownie ceramiczna, garncarska, malowania na szkle oraz pomieszczenia biurowe. Tu też znajdzie się piec do wypalania ceramiki. Duży hol ma się stać miejscem różnych koncertów, a na pierwszym piętrze miejsce znajdą się galeria plastyczna i pracownia graficzna. – Nie zapomnimy o rodzinie i zasługach Grunebergów, planujemy uruchomienie pracowni budowy organów - mówi Andrzej Oryl. Plany zakładają też wykorzystanie strychu gdzie znajdzie się miejsce zabawy dla dzieci i multimedialna sala wykładowa. Niewątpliwym ułatwieniem będzie winda, w którą ma być wyposażony budynek. Remont ma potrwać dwa lata i już wszczęto procedurę zmiany planów z wpisaniem tego miejsca na cele kulturalne. Otwarcie pierwszych pracowni planowane jest na 2019 rok.
Szczecinianie poznali bliżej historię willi gdy miasto wydało decyzję o eksmisji lokatorów. Odbyła się ona w atmosferze skandalu. Willa została przesunięta na nowe fundamenty i wpisana do rejestru zabytków. To jedyna pozostałość po słynnej niegdyś fabryce organów, którą prowadziła rodzina Grunebergów. Produkowane przez nich organy można było usłyszeć w wielu pomorskich i berlińskich kościołach. Dziś grają między innymi w kościele Świętego Ducha w Zdrojach. Zamiast (pierwotnie planowanych) centrum informacji turystycznej, kas biletowych ZDiTM, willa niejako wraca do źródeł, nadal będzie pełnić rolę kulturotwórczą.
EL
Foto archiwum