Rondo u zbiegu ulic Pomorska, Struga i Zwierzyniecka ma już formalnie nazwę Rondo imienia Zygmunta Szyndzielarza pseudonim Łupaszko. Nazwę dla ronda po dość emocjonującej dyskusji nadali rok temu radni Rady Miasta, którzy w ten sposób uhonorowali niegdyś żołnierza wyklętego, a dziś uznawanego za walczącego o Wolną Polskę majora Zygmunta Szyndzielarza. To bohater walk z Niemcami na Wileńszczyźnie, zgładzony przez stalinowsko – komunistyczne władze. W uroczystościach poświęcenia Ronda oraz odsłonięcia tablicy z jego imieniem, wziął udział Jerzy Lichtarowicz kuzyn żony majora. Wspomniał majora jako utalentowanego dowódcę, uwielbianego przez swoich podwładnych. Żołnierze mieli do niego pełne zaufanie – wspominał Jerzy Lichtarowicz. Warto dodać, że w Szczecinie przez wiele lat mieszkała córka „Łupaszki” pani Barbara Szendzielarz. W tym roku udało się odnaleźć w bezimiennym grobie na warszawskich Powązkach szczątki majora, który został zamordowany przez komunistów w 1951 roku.
Rondo ma więc imię ale emocje co do przeszłości majora nadal nie gasną. Wystarczy przypomnieć, że TVP już dwukrotnie w tym roku wyemitowała reportaż, w którym mieszkańcy Podhala bardzo negatywnie wypowiadają się o tym dowódcy, wypominając mu okrucieństwo i gwałty. Ocenę pozostawmy jednak historykom.
EL