Pomysł budził silny sprzeciw gdyż leśnicy uznali, że najwłaściwszą lokalizacją będą obrzeża Puszczy Bukowej, ale trzeba by wyciąć około trzech i pół tysiąca metrów kwadratowych lasu. To spowodowało, że sprawę nagłośnili członkowie Klubu Kniejołaza. Dyrekcja RLP poinformowała, że wobec tak silnego oporu społecznego, rezygnuje z tej lokalizacji.
Początkowo leśnicy twierdzili, że wycince będzie podlegać „kilka drzew”. Gdy miłośnicy Puszczy Bukowej dotarli do dokumentów okazało się, że trzeba ich będzie wyciąć setki. Dodatkowo RDLP argumentowała, że „okresowo teren przy ulicy Warsztatowej i Monterskiej bywa zaśmiecany”. Jednak były to dość płytkie i nie do końca prawdziwe argumenty. Sprawą zajęły się media i zrobił się wielki szum.
RDLP poinformowała, że będzie rozpatrywać inne lokalizacje bo obecny biurowiec jest za ciasny i nie spełnia wymogów. W grę mogą wchodzić Wielgowo lub Płonia. Rezygnacja z budowy siedziby w Żydowcach nie kończy sprawy. Ekolodzy zapowiedzieli, że sprawdzą jak to się stało, że kilka urzędów wydało zgody na budowę i czy ktokolwiek sprawdził z czym wiąże się owa lokalizacja. Tym razem społeczna czujność sprawiła, że do dewastacji pięknego starodrzewu (dęby i buki) nie doszło.
EL
Foto główne wizualizacja nowej siedziby.