Podobnie jak rok temu, całe rodziny przyjechały by puszczać latawce i podziwiać dzieła innych. Święto Latawca organizuje Społem wespół z Aeroklubem. Ma ono charakter rodzinnego festynu.
Większość uczestników przyniosła latawce zbudowane własnoręcznie, czasem tylko z niewielką pomocą rodziców. Na miejscu można też było kupić gotowe do złożenia latawce. Chętni do udziału w konkursie najpierw się rejestrowali i otrzymywali numery startowe. Następnie na wyznaczonej płycie z linii startu można było wypuść swoje dzieło w powietrze. Różnie z tym bywało choć wiatr sprzyjał, ale błędem było startowanie ze zbyt krótkiego luźnego sznurka. Latawiec na tak krótkiej uwięzi nie wystartuje.
Oprócz konkursu latawców, był też konkurs rysowania kredą na betonie, puszczanie wielkich baniek mydlanych, można było poszaleć na wielkim dmuchanym zamczysku, a gdy ktoś zgłodniał, mógł posilić się za darmo kiełbaskami i hot dogami. Herbaciarzce i kawosze też mieli swoje napoje. Do południa zarejestrowało się około 300 uczestników zawodów latawcowych. Kolorowe latwace pięknie prezentowały się na bezchmurnym niebie.
EL