Tym razem decyzja miasta jest ostetczna, strzelnicy w Kijewie nie będzie. Taki jest finał konfliktu toczącego się pomiędzy Szczecińskim Towarzystwem Strzeleckim a mieszkańcami, którzy uskarżali się na hałas.
Na skutek skarg mieszkańców o dochodzącym ze strzelnicy hałasie, jej działalność zawieszono we wrześniu do końca ubiegłego roku. Po nowym roku strzelnica wznowiła działalność, zwłaszcza, że dokonane przez urzędników pomiary hałasu nie wykazały przekroczeń. Mieszkańcy Kijewa znowu zaczęli się skarżyć na hałas, a radni miejscy przyznali im rację i zwrócili się do prezydenta o zamknięcie obiektu i przeniesienie go w inne miejsce.
Umowa dzierżawy dla STS obowiązuje do sierpnia tego roku, ale radni wnioskują o jej natychmiastowe wypowiedzenie. Przedstawiciele stowarzyszenia podkreślali, że szukały kompromisu, ale to mieszkańcy jego nie chcieli. Decyzja zapadła, strzelnicy na pograniczu Dąbia i Kijewa nie będzie - informuje urząd miasta. Miasto zobowiązało się wskazać inną lokalizcję dla tego obiektu co ma się stać w najbliższym czasie.
EL