Przestał istnieć stary budynek siedziby podstacji Pogotowia Ratunkowego. Koparka poradziła sobie z nim w około trzy godziny. Dotychczasowy obiekt był niegdyś… oborą, zaadoptowaną z budynku gospodarczego na siedzibę pogotowia. Na początku warunki były znośne, i jak na tamte czasy, personel godził się z pewnymi niedogodnościami, ale starał się pracować jak najlepiej. Po latach eksploatacji, nie nadający się do remontu, zawilgocony obiekt został zastąpiony nowym budynkiem. Powstał on tuż za dotychczasowym obiektem.
Natrafiliśmy na moment wyburzania starej siedziby. Gruz już uprzątnięto, teren jest porządkowany i będzie teraz placem przed wjazdem do nowej siedziby, która jest widoczna w głębi fotografii. Po starej siedzibie nie ma śladu, ale dobrze, że WSPR pomyślała o nowej siedzibie i o utrzymaniu podstacji w Dąbiu dla całego Prawobrzeża. Potrzeby są coraz większe choćby ze względu na rosnącą liczbę udarów i zawałów, gdzie czas dotarcia do pacjenta ma decydujące znaczenie.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego najpierw wybudowała nowy obiekt, a teraz gdy wszystko już działa, wyburzyła stary niepotrzebny budynek. W nowej siedzibie są zdecydowanie lepsze warunki zarówno dla personelu jak i pacjentów. ©
EL