Komu wierzyć?

17.07.2014, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Pętla autobusowa w Podjuchach już dawno prosi się o gruntowny remont.

Jej stan jest po prostu fatalny. Perony są nierówne, krawężniki pozarywane, a miejsca postojowe pomiędzy peronami zapadnięte. Najgorzej jest gdy pada deszcz, gdyż zapadliska wypełniają się wodą i czasami nie da się przejść by nie nabrać jej do butów. Wyboje i doły stanowią też  niebezpieczeństwo w czasie zimy gdyż łatwo się poślizgnąć i upaść. Ilu pasażerów skręciło tu nogę bądź zaliczyło upadek czy potknięcie, nikt nie zliczy.

Od wielu lat miejscowa Rada Osiedla podejmuje starania o modernizację pętli. Sprawa wlecze się już od co najmniej dziesięciu lat. Jakieś pięć lat temu już się zanosiło na remont, ale ZDiTM w końcu uznał, że pętla „jeszcze postoi”. I taki stan trwa, choć z roku na rok pogarsza się jej stan. Jak długo jeszcze?

Odpowiedź na to pytanie próbują uzyskać radni z RO Podjuchy, a także mieszkańcy, którzy wystosowali list do decydentów o remont pętli. Ostatnio odpowiedzi udzielił na spotkaniu z radami Prawobrzeża Piotr Krzystek prezydent Szczecina, który ujął w ogłoszonym Programie Szczecin 2020 modernizację pętli Podjuchy. Nie jest określony termin, bo trudno uznać za taki cezurę czasową zawartą pomiędzy 2014 a 2020 rokiem.

Jakby w odpowiedzi prezydentowi głos zabrał przedstawiciel ZDiTM, który w wypowiedzi do audycji Czas reakcji na antenie Radia Szczecin oświadczył, że ani w tym, ani w następnym roku remontu pętli nie będzie! Komu więc wierzyć?

Najtrudniej jest komentować rzeczy oczywiste, a za taką trzeba uznać „oczywistość” remontu (i to gruntowanego!) pętli autobusowej w Podjuchach. Nawet po zmianach w komunikacji jakie będą wprowadzone po uruchomieniu tzw. Szybkiego tramwaju, pętla nadal będzie spełniać swoją rolę. Jak długo przyjdzie czekać na to by zapanowała na niej normalność, Najwyższy raczy wiedzieć.

EL

 

 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (18.116.86.160). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.