Wszystko za sprawą braku tablic tak zwanej dynamicznej informacji pasażerskiej. Informują one na wyświetlaczach o czasach odjazdów poszczególnych tramwajów bądź autobusów. Nie ma ich na pętli od chwili uruchomienia, i co dalej bardzo dziwi, jakoś nieśpieszno miastu z ich instalacją, choć ZDiTM zapewniał o ich rychłym montażu. Według rzecznik ZDiTM w komunikacie wydanym w ubr., tablice na pętli Turkusowa miały się pojawić najpóźniej jesienią ubiegłego roku, ale lada moment zacznie się tegoroczna jesień, a tablic nadal nie ma. Jest jednak nadzieja, że tej jesieni wyświetlacze się pojawią.
Tak ma się stać gdyż kończy się budowa pętli autobusowej Turkusowa. To wraz z jej otwarciem – tak zapewnia miasto, ma ruszyć nowo wybudowana pętla i będzie uruchomiona dynamiczna informacja pasażerska. Na pętli tramwajowej są już od dawna wyprowadzone kable pod przyszłe wyświetlacze, ale o ich montażu może nie tyle, że zapomniano, co odłożono w czasie ich uruchomienie. To dlatego do tej pory nie wiadomo, który ze stojących na pętli tramwajów odjedzie pierwszy. Zmusza to pasażerów do biegania po peronach i sprawdzania godzin odjazdu. Wyświetlacze poinformują o tym szybciej, dokładniej i bez potrzeby biegania pomiędzy peronami. Oby wreszcie spełniła się obietnica ich uruchomienia.
EL