Jest akt oskarżenia

10.06.2015, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Zbliża się sądowy finał makabrycznej zbrodni jaka miała miejsce w Dąbiu.

W kwietniu 2011 roku doszło tu w domu jednorodzinnym przy ul. Uznamskiej do zabójstwa trzyosobowej rodziny. Oskarżony o to morderstwo Radosław W. stanie przed sądem. Dziś poinformowano, że prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Grozi mu kara dożywocia.
 
Cztery lata temu zostali zamordowani: 51-letnia Alicja W. jej mąż 64-letni Christian W. oraz jego niepełnosprawny syn 29-letni Brian. Zginęli od ciosów zadanych maczetą, a ciała ofiar były bardzo zmasakrowane. W pomieszczeniach zbroczonych krwią rozlano olej napędowy dla zatarcia śladów. Jednak śledczy od razu wykluczyli przypadkowe zabójstwo, choć rodziona uchodziła za majętną. Motyw zagarnięcia majątku był brany pod uwagę od początku. Głównym podejrzanym był syn Alicji W., Radosław W.
 
Gdy już niemal stało się pewne kto dokonał zbrodni, z Hiszpanii nadeszła wiadomość, że podejrzany został zatrzymany i skazany na trzy lata za posiadanie i handel narkotykami. Dopiero po odbyciu kary w hiszpańskim więzieniu, został deportowany do Polski i od sierpnia 2014 roku przebywa w szczecińskim areszcie. Prokuratura postawiła mu zarzuty potrójnego zabójstwa. Nie podjął rozmowy z prokuratorem, nie przyznaje się do winy, a nawet twierdzi, że jest niewinny.
 
Jednak obszerne wyjaśnienia dwóch jego wspólników Wojciecha B. oraz Krzysztofa P., obciążają sprawcę. Obaj wspólnicy Radosława W. złożyli obszerne zeznania. Proces może się rozpocząć pod koniec lata. Po wydaniu wyroku na bandytę, prokuratura będzie się starać odebrać przejęty przez podejrzanego majątek po zamordowanej rodzinie. Będzie chciała udowodnić, że nie jest on godny dziedziczenia.
 
EL

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.144.36.141). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook