Choć jest to zabronione i na powieszenie czegokolwiek trzeba mieć zgodę ZDiTM, większość nie zwraca na to uwagi i robi swoje. Takie oklejone wiaty przypominające ubraną choinkę na święta, można spotkać na każdym osiedlu. Po prostu wiaty gdzie przewija się sporo pasażerów są w mniemaniu dających ogłoszenie najlepszym miejscem by dotrzeć z informacją do jak największej rzeszy ludzi.
Przykładem może być wiata przystankowa w Dąbiu przy ulicy Anieli Krzywoń. Nasze zdjęcia obrazują to najlepiej, i można by sobie darować wszelkie rozważania w tym temacie, gdyby nie to, że taka wiata wygląda wręcz ohydnie! Najgorzej wyglądają ślady po klejach czy taśmach dwustronnie klejących. Są one bardzo trudne do usunięcia i wymagaąją sporo pracy by je całkowicie usunąć.
Straż Miejska dokumentuje fotograficznie takie wiaty i karze autorów ohydnych często ogłoszeń karami przewidzianymi w kodeksie wykroczeń. Sprawca może otrzymać karę w wysokości 500 złotych, a nawet odpowiadać przed sądem. Jednak jest to tak nagminne zjawisko, że zarówno straż jak i ZDiTM nie nadążają z karaniem jak i usuwaniem ogłoszeń.
Najgorsze w tym zjawisku jest to, że niemal nikt po sobie nie sprząta. Celują w tym firmy pożyczkowe (tzw. chwilówki), serwisy komputerowe i salony zabaw dla dzieci. Ten ostatni użył tak silnych klejów, że ślady trzeba zeskrobywać z użyciem rozpuszczalników. To naprawdę bulwersuje.
EL