Tym razem partneruje mu Felicity Jones, jedna z najzdolniejszych brytyjskich aktorek młodego pokolenia, a razem ta para jest wprost wybuchową mieszanką na ekranie (i to dosłownie, gdyż wybuch jest ważną częścią fabuły).
Akcja filmu osadzona jest we współczesnej Florencji, gdzie w szpitalu budzi się po postrzale w głowę Robert Langdon. Z powodu rany ma on zaniki pamięci, co tłumaczy mu zajmująca się nim lekarka, Sienna Brooks. Lekarka i pacjent nie mają wiele czasu na rozmowę, gdyż strzela do nich tajemnicza kobieta. Zmuszeni do ucieczki ze szpitala, bohaterowie rozpoczynają wędrówkę po Florencji w celu rozwiązania zagadki, od której zależy życie połowy populacji naszej planety. Pierwszym ogniwem tej zagmatwanej intrygi jest obraz przedstawiający wyobrażenie Piekła Dantego, prowadzące do kolejnych dzieł sztuki i architektury, dzięki czemu widz może przy okazji dowiedzieć się czegoś o historii włoskiego miasta. Cały czas jest to jednak także ucieczka przed pościgiem zagrażającym Langdonowi i Siennie.
Filmowe Inferno wyróżnia się dynamicznym montażem i wielkim napięciem, które towarzyszy spektakularnym scenom pościgu. Na tym filmie raczej nikt nie będzie się nudził, a wszelkie skojarzenia łączące Langdona z Bondem będą słuszne. Oczywiście Tom Hanks jak zwykle wywiązał się z klasą z aktorskiego zadania, ale warto także zwrócić uwagę na dobry drugi plan, gdzie zobaczymy Omara Sy, Bena Fostera i złowieszczego Irrfana Khana.
Więcej recenzji przeczytasz na www.szczere-recenzje.pl