Diana

24.09.2013, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Dramat biograficzny o królowej ludzkich serc ukazuje ostatnie dwa lata z jej życia. Widzowie mają okazję zapoznać się z fabularyzowaną wersja wydarzeń, które poprzedziły śmierć księżnej Diany. Wbrew temu co powszechnie sądzono, nie był to czas wypełniony jedynie akcjami charytatywnymi, ani też zaciekłą walką z brytyjską rodziną królewską.

Fabuła filmu skupia się najbardziej na tym, co dla księżnej mogło być w tamtym czasie naprawdę najważniejsze, czyli na płomiennym, sekretnym romansie z chirurgiem pakistańskiego pochodzenia, doktorem Hasnatem Khanem (Naveen Andrews).

Film ukazuje Dianę z bardzo osobistej, intymnej perspektywy. Zamiast pewnej siebie celebrytki, widzimy zwykłą kobietę, która nie potrafi gotować, jest niepewna siebie, nieśmiała i potrzebująca ciągłego wsparcia bliskich osób. Obserwujemy początek jej wielkiej miłości, pełen, jak w przypadku każdej zwyczajnej kobiety, niepewności i ekscytacji. Po obejrzeniu tego obrazu, wielu widzów może poczuć prawdziwą bliskość z najsłynniejszą kobietą na świecie, widząc, że wszystko co zrobiła najlepszego, w tym także akcja na rzecz walki z minami lądowymi, o której się mówi w filmie, wypływało z pokładów miłości jakie odkrył w niej kochający mężczyzna.

Na wielką pochwałę zasługuje w tym filmie przede wszystkim grająca główna rolę Naomi Watts, która do złudzenia przypomina księżną Dianę, ze wszystkimi jej gestami i czarującym sposobem bycia. Przez tak duże podobieństwo do autentycznej postaci, jesteśmy w stanie naprawdę wczuć się w perypetie filmowego romansu i dramat rozstania dwojga kochanków, nie radzących sobie z ogromna presją i zaszczutych przez media.

Więcej recenzji na www.szczere-recenzje.pl

 

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.14.141.228). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.

Facebook