Szkoda tylko, że najczęściej są zmuszone przypominać rzeczy wydawać by się mogło zupełnie oczywiste. Po naszych artykułach dotyczących złego stanu technicznego sali gimnastycznej w Zespole Szkół nr 2 w Dąbiu, sprawa jej remontu nabrała rzeczywistego tempa. Wyboru zresztą nie było gdyż SANEPID warunkowo wydał pozwolenie na jej użytkowanie do końca ubiegłego roku. Publikacje medialne i zdecydowana postawa służb sanitarnych doprowadziły do pierwszego etapu remontu największej w Dąbiu sali.
– W całym obiekcie naprawiono instalację elektryczną i otrzymał on nowe, szczelne, plastikowe okna, mówi Bogusław Nowak dyrektor ZS nr 2. Wewnątrz po uzupełnieniu braków w tynkach, wykonano prace malarskie i obecnie sala jest jasna, ciepła i widna, dodaje dyrektor. Ale to pierwszy etap. W tym roku zostanie wykonany kolejny obejmujący prace naprawcze parkietu, natrysków, sanitariatów oraz podsufitki. Zakres remontu obejmującego też budowę niezależnej kotłowni gazowej, wymagać będzie pozwoleń na budowę. Jest już przygotowywana dokumentacja na zebranie ofert projektowo – wykonawczych. W przyszłym roku sala ma otrzymać nową elewację , dodaje Bogusław Nowak. Wtedy rzeczywiście nabierze ona zupełnie nowego blasku.
Przypomnijmy, że to media nagłośniły sprawę i „otworzyły” oczy radnym z Rady Miasta, którzy znaleźli w budżecie pieniądze na remont w wysokości miliona złotych, i choć pierwszy etap pochłonął zaledwie jedną dziesiąta tej kwoty, to ważne, że na kolejne etapy pieniądze są zapisane w budżecie. Nie trzeba dodawać, że już obecnie warunki prowadzenia lekcji i treningów zdecydowanie się poprawiły.
Po kolejnych zapowiedzianych etapach remontów, po sali gimnastycznej w SP nr 74 na osiedlu Bukowym, ta w Dąbiu będzie drugą największą na Prawobrzeżu. Obiekt jest duży i z pełnym zapleczem. Zajęcia odbywają się tu od rana do 22,00. Ćwiczą i trenują tu zespoły siatkówki, piłki ręcznej, nożnej, a towarzysko pogrywają ludzie chcący na sportowo relaksować się po pracy czy zajęciach na studiach. Będą mieć ku temu coraz lepsze warunki.
EL