Mija półmetek wakacji. Niewielu myśli już o szkole, ale czas płynie nieubłaganie i wkrótce trzeba będzie się udać do księgarni by nabyć podręczniki. Odwiedziliśmy te oferujące szkolne podręczniki i wszędzie jest luz. – My określamy takie pustki mianem „plaży”, mówi sprzedawczyni w jednej z nich. Teraz jest czas na wypoczynek i tylko pojedyncze osoby przychodzą kupić podręczniki, dodaje.
W księgarniach raczej nie brakuje książek do poszczególnych klas, a zapowiedziany bezpłatny elementarz będzie rozprowadzany przez szkoły. Księgarnie nie kryją obaw, że może on pogrążyć je finansowo. Nikt bowiem nie ukrywa, że okres sprzedaży podręczników to istne żniwa dla nich, a bezpłatny podręcznik sprawi, że spora część zysków odpadnie.
My zachęcamy do odwiedzenia księgarni już teraz by nie czekać na ostatni moment z zakupem podręczników, i by w ten sposób zakup nietanich książek wydłużyć w czasie. Pomoże to uniknąć finansowego spiętrzenia wydatków zwłaszcza gdy mamy kilkoro dzieci w wieku szkolnym. Tylko tak można nieco ulżyć domowemu budżetowi, bo podręczniki naprawdę są drogie.
EL