W Szczecinie słupek w termometrze spadł do minus 14 stopni. Taka temperatura stanowi już poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Zapełniły się schroniska i noclegownie dla bezdomnych. Od początku roku w Polsce zamarzło 12 osób, na szczęście w Szczecinie nikt nie ucierpiał. Osoby bezdomne same zgłaszają się do noclegowni i schronisk, niektórych przywozi policja lub straż miejska. Na Prawobrzeżu istnieje schroniska dla mężczyzn przy ulicy Tczewskiej i tu też jest pełno. Zapełnione są schroniska prowadzone przez miasto jak i Caritas.Straż miejska systematycznie odwiedza altany i miejsca gdzie przebywają bezdomni i oferuje pomoc w dowiezieniu do schronisk.
Nadal aktualny pozostaje apel o pomoc dla osób bezdomnych lub samotnych, które są narażone na niskie temperatury. Jeśli widzimy takie osoby np. koczujące na klatce schodowej bądź siedzące bez celu na przystankach, reagujmy!
Zatelefonujmy choćby pod nr 112 i dokonajmy zgłoszenia, a odpowiednie służby zajmą się udzieleniem pomocy. Każdy z powszechnie znanych numerów alarmowych policji lub straży miejskiej też jest właściwym do zgłoszenia przypadku osób wymagających pomocy.
Nadal zapowiadane są niskie temperatury, które mają odpuścić dopiero pod koniec przyszłego tygodnia. Nie bądźmy więc obojętni wobec tych, którym z różnych powodów życiowych brakuje własnego kąta. Mróz jest zabójczy ale jak mawiał nieodżałowany redaktor Andrzej Zalewski, "gorące serca zwalczą mróz". Dla „pocieszenia” warto podać, że w Wierchojańsku (północny wschód Rosji) od kulku dni temperatura spada do… minus 54 stopni.
EL