Poczynają sobie bez żadnych skrupułów – co zresztą widać na naszym zdjęciu. Bobry na dobre zadomowiły się w centrum Dąbia. Tak ścinają drzewa opodal mostu na Płoni naprzeciw murów obronnych. Bobry zadomowiły się w Płoni kilka lat temu.
Kiedyś nie było ich tu, cała populacja została zaimportowana z innych regionów Polski, gdzie występuje w nadmiarze. Takie widoki poszatkowanych drzew nie są codziennością, ale wydaje się, że nie będą to ostatnie wyniki ich działalności. – Mają tu doskonałe warunki bytowania, czystą dość wartką wodę i drzewa, które jest dla nich budulcem do żeremi, mówi Andrzej Pawelczyk botanik. Nie ma sposobu by uniemożliwić im ścinanie drzew, choć jedynym skutecznym jest obłożenie pnia stalową mocną siatką. Wtedy bobry rezygnują z ogryzania, dodaje.
– Bóbr należy do nielicznego grona gatunków, które potrafią przystosować środowisko do własnych potrzeb, mówi botanik. Dzięki wyjątkowo silnym siekaczom, bobry potrafią ściąć bardzo grube drzewa, o średnicy nawet do 1m! Są gatunkiem chronionym niemal w całej Europie. W Dąbiu bobry znalazły świetne miejsce do żerowania i dostosowywania środowiska do własnych potrzeb. Spacerując wzdłuż Płoni zwróćmy uwagę na ich działaność.
EL