Najpierw trochę czasu minęło, nim Enea dokonała przyłacza energetycznego. Później pawilon został przyłączony do sieci wodociągowej, ale nie można było korzystać z toalety czy choćby umycia rąk, gdyż nie było kanalizacji. Po kilku miesiącach wreszcie coś zaczęło się dziać przy tym obiekcie. Rozpoczęły się prace związane z wykonaniem przyłącza kanalizacyjnego. Jak twierdzi ZDiTM, powodem opóźnień były procedury przetargowe, którę przyblokowały tempo wykonania przyłącza. Ważne, że prace się rozpoczęły i jeśli nie będzie niespodzianek, pawilon zostanie przyłączony do kanalizacji najdalej za tydzień. Tym samym kierowcy kończący jazdę na tej pętli, będą wreszcie mieć przyzwoite warunki do odpoczynku. Wraz z zakpńczeniem iwestycji, z pętli zniknie ToiToi'ka. Ważne też, by autobusy podjeżdżały wcześniej w perony wyjazdowe, gdyż panujące tu dziwne zwyczaje sprawiają, że na peronie postojowym gromadzi się kilka pojazdów, a perony wyjazdowe są puste. Kolejne autobusy nie mogą wjechać na pętlę i zdarza się, że blokują pas ulicy Goplańskiej. Trzeba mieć więcej empatii dla pasażerów, którzy nie zawsze mają gdzie usiąść bądź skryć się przed zacinającym deszczem.
EL