Adwokat

22.11.2013, Szczecin. Prawobrzeże - dwutygodnik informacyjno-reklamowy

Ci, którzy z zapartym tchem czekali na kolejne sensacyjne dzieło Ridleya Scotta mogą poczuć się rozczarowani po seansie Adwokata. Film, do którego scenariusz napisał uznany pisarz Cormac McCarthy, jest zdecydowanie bardziej psychologiczny i sensacyjny, a udział wielu gwiazd światowego aktorstwa nie sprawił niestety, że otrzymaliśmy spójne czy choćby intrygujące dzieło.

Adwokat opowiada historię pewnego młodego, przystojnego prawnika (Michael Fassbender), który w pogoni za coraz większym bogactwem, zaplątał się w nielegalne interesy z meksykańskim kartelem narkotykowym. Niestety współpraca bardzo szybko przybiera niezbyt korzystny dla głównego bohatera obrót i musi się on uporać z nieuchronnie nadciągającą mafijną zemstą.

W najnowszym filmie Scotta oglądamy wiele zaskakujących kreacji aktorskich, wśród których znalazł się Brad Pitt w stylu kowbojskim, Penelope Cruz jako niewinna narzeczona, Javier Bardem jako jowialny meksykański mafioso czy Cameron Diaz w roli jego dziewczyny, diabolicznego czarnego charakteru.

Adwokat rozczarowuje widzów i krytyków ceniących głównie akcję i sensację, jednak może się podobać osobom lubiącym zagadki i doszukiwanie się głębszych, niemal filozoficznych sensów w filmie. Niemal każdy, momentami naprawdę iskrzący inteligentnym dowcipem dialog ma drugie, a nawet trzecie dno. Intrygująca jest także groteskowa i ironiczna stylizacja, w której przedstawiono wszystkie obecne tu postaci, poza głównym bohaterem i jego narzeczoną. Fassbender miał w Adwokacie do zagrania rolę poważną, a nawet tragiczną, momentami ocierającą się o antyczny dramat. W swych wyborach i miłości jest jak najbardziej poważny, przez co odstaje od pozostałych postaci i na długo pozostaje w pamięci widzów.

Więcej recenzji znajdziesz na www.szczere-recenzje.pl

Galeria zdjęć

Skomentuj

Znamy Twoje IP (3.143.235.104). Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy.